Możesz iść do lekarza rodzinnego, nie potrzebujesz na to zgody rodzica. Bardzo dobrze, że troszczysz się o swoje zdrowie, nie sugeruj się mamą, jeśli czujesz, że coś jest nie w porządku, idź się zbadać.
mi wystarczyło tylko take szybkie oddychanie oddychałam tak chyba z 2 min i padłam jeśli chcecie ominąć jakiś spr to zróbcie to tak : potrzebne będą ci jakichś 2 znajomych 1.pod koniec przerwy tak 2 lub 3 min zacząć szybkie i głębokie oddychanie 2. 2 koleżanki muszą stać z 2 stron w razie przedwczesnego omdlenia 3. kiedy pani przyjdzie i będzie otwierała klasę ustawcie
Ja jak usłyszałam na wf że mamy biegać to na samą myśl mmi się słabo zrobiło. jeszcze przed wf na historii mi się kręciłó w głowie i tp. powiedziałąm pani że mi nie dobrze i że źle się czuje a ona wysłałą mnie do pielęgniarki przyszłam i po jakiś 5 min musiałam iść do toalety ale podeszłąm do niej i wtedy przed jej nogami prawie zemdlałąm poszłąm do tej
Szczerze też kiedyś chciałam zemdleć, byłam wtedy głupia nie potrzebnie to mówiłam.Byłam w domu w kuchni i pomagałam mamie robić Babeczki xd no i po chwili zaczeło mi sie robić ciemno przed oczami i jak sie potem obudziłam leżałam na podłodze nie wiedziałam co sie stało uderzyłam tak mocno głową o szafki że nic nie ogarniałam musiałam jechać do szpitala, to było
A ja bym w d miała to, co on sobie uważa, i po prostu wezwała pogotowie. Może lekarz przegadałby mu do rozumu, zawsze taki autorytet z zewnątrz lepiej działa niż głos rodziny. Poza tym - jeśli straci przytomność na przykład i będzie jakieś bezpośrednie zagrożenie życia, to wtedy lekarze muszą mu pomóc, nawet wbrew jego woli.
Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. Wszystkie, na jajkach też. Jak nic nie wykombinujesz to cię będą golić jednorazówkami i wcale nie będą się przejmować jak cię pozacinają. Możesz spróbować kremem do depilacji (rozpuszcza włosy), tylko musisz uważać bo taki krem też może uszkodzić skórę. Wydaje mi się że ból depilacji woskiem to i tak małe piwo w porównaniu do operacji stulejki.
Najlepsza odpowiedź Hmm ... Udawaj , że co chwila jest ci słabo i ciężko ci się oddycha , np. w szkole idz z koleżanką do wc kucnij zrób 25 szybkich oddechów, szybko wstać, zatkaj usta kciukiem, i rób tak jak byś chciała wypuścić powietrze ALE NIE DŁUGO ! .. I zrobi ci się słabo ale nie zemdlejesz, to się nazywa niedotlenienie mózgu ale nic ci sie nie stanie ; ) i niech cie koleżanka zaprowadzi do higienistki bo wtedy bedziesz blada, i powiedz jej, że jest ci slabo, że co chwile ci tak jest, i wtedy ona zadzwoni do tw. mamy i tw. mama bd musiała iść z tobą do szpitala, i bedziesz musiała zostać w szpitalu ... Moja kol tak zrobiła xD A ja zrobiłam tak : udawałam, że cały czas bardzo mocno boli mnie głowa, i mama poszła ze mną do lekarza, lekarz dał mi skierowanie do szpitala i przez 6 dni byłam w szpitalu xD Badali mnie co mi jest itp. ; p Ale nie możesz jakoś pogadać z rodzicami ? Pogadaj może sie uda TRZYMAM KCIUKI, i myslę, że pomogłam. Pozdrawiam ;3 Odpowiedzi jebnij się w łeb. lepiej porozmawiaj z jakimś psychologiem lub znajdź wsparcie u innych osób. Nie niszcz sobie zdrowia tylko dlatego że rodzice mają cię gdzieś. Wiesz lepiej nie eksperymentuj z niczym żeby trafić do szpitala. Po prostu po porozmawiaj sobie z rodzicami powiedź im że masz już dość ich kłótni. Powiedź że jeżeli nie przestaną to uciekniesz z domu i wtedy może coś zrozumieją. Moja koleżanka tak zrobiła ale nic im nie mówiła tylko napisała sms do nich że miała już dość takiej atmosfery w domu. Przez parę dni nocowała u koleżanki blocked odpowiedział(a) o 15:15 Przetnij sobie żyły żyletką :) lepiej pogadaj ze szkolnym psychologiem, na pewno coś doradzi Nie rób głupstw. Moi rodzice też często się kłócą, porozmawiaj z przyjaciółką, szkolnym psychologiem, ciocią/babcią, mamą koleżanki. Mogą zacząć się kłócić, o to czyja to wina, że trafiłaś do szpitala. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Dzień dobry. Jestem w 35 tc waga plodu to ok 1500 gram. Brzuch plodu ok 5 tyg do tyłu reszta wymiarów 2-3 tyg. Przez innego ginekologa stwierdzona hipotrofia asymetryczna. Male grube niewydolne lozysko. Moje pytanie brzmi czy w takiej sytuacji mój lekarz ginekolog prowadzący ciaze powinien mnie skierować do szpitala na wywołanie porodu lub cc? Dodaję ze przeplywy mam prawidłowe i ilość wód plodowych w normie. Nie wiem co mam robic w tej sytuacji... KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu Ginekologia Cesarskie cięcie Ciąża Poród Indukcja porodu
Jeśli przygotujcie się zawczasu, unikniecie pewnego szoku, a co za tym idzie – niepotrzebnej nerwowości. Do Sanepidu lepiej dzwonić na specjalne numery alarmowe, a nie te zwykłe. Na początku pobytu w szpitalu prawdopodobnie traficie na co najmniej dobę do izolatki. Tam nie dają normalnej pościeli, tylko fizelinowy podkład. Radzę więc zapakować własne prześcieradło, poszewkę na poduszkę i cienki kocyk. Weźcie też mały czajnik elektryczny, herbatę, kawę, kubek, a także butelkę wody mineralnej. Także ręcznik, bo to nie hotel, trzeba mieć swój. I jakkolwiek będzie Wam ciężko poświęcić najbardziej luksusowy towar ostatnich czasów, na wszelki wypadek rolkę papieru toaletowego. Coś do czytania, bo czas wlecze się niemiłosiernie. Jeśli traficie na oddział wieczorem, posiłek czy herbatę dostaniecie pewnie dopiero rano. Warto więc zapakować kanapkę czy baton. Ewentualnie kupić w aptece nutridrinki, zwłaszcza jeśli macie ograniczenia dietetyczne. Albo gotowe kaszki dla dzieci, kisiele bez gotowania itp. Panie także damskie środki higieniczne. Koniecznie klapki pod prysznic, żeby nie było „grzybobrania”. Nie wypuszczą Was z izolatki nawet na korytarz, a tym bardziej do kiosku na dole. Weźcie wszystkie leki. Szpital nie ma apteki ze wszystkimi lekami. Jeśli przewidujecie, że trudno będzie Wam zasnąć w nowym miejscu, kupcie lek nasenny. I zapakujcie ładowarkę, bo dla wielu osób odcięcie od internetu może być cięższe do przeżycia niż koronawirus. Tym bardziej, że kontakt z pielęgniarkami będzie odbywał się głównie telefonicznie. A najważniejsze to – miejcie dużo, dużo, dużo empatii i wyrozumiałości dla personelu. Oni też boją się o siebie i swoje rodziny, mogą być zdenerwowani, mają teraz roboty po pachy i naprawdę nie chcą słuchać listy życzeń i zażaleń, że lokum nie spełnia standardu pięciogwiazdkowego hotelu, a na kolację jest chleb z mielonką. Bądźcie im wdzięczni, uśmiechnijcie się, powiedzcie proste „dziękuję”. Jak nigdy wcześniej, narażają dla Was zdrowie i życie. Jeśli ktoś ma ochotę udostępnić, bardzo proszę. Autor: dr Monika Strus-Wołos Źródło:
11 lutego 2013, Ratownictwo, 15 komentarzy Pani Maria została przewieziona karetką z domu do szpitala z powodu napadowego migotania przedsionków. Na co dzień jest sprawna, samodzielna, wezwała zespół ratownictwa medycznego z powodu dobrze jej znanego uczucia kołatania serca. Schorzenie to zostało u niej zdiagnozowane wiele lat temu, nawraca średnio 3 razy do roku. Po wykonaniu podstawowej diagnostyki, konsultacjach z lekarzami stosownych specjalizacji i umiarowieniu akcji serca lekami lekarz szpitalnego oddziału ratunkowego podjął decyzję o wypisaniu pacjentki ze szpitala. 72-letnia kobieta domaga się odwiezienia karetką do domu – czy jej żądania są podstawne? Wielu pacjentów, zwłaszcza w podeszłym wieku i w sytuacji podobnej do pani Marii wychodzi z założenia, że skoro karetką do szpitala zostali przywiezieni to i karetką powinni zostać odwiezieni. W sytuacji kiedy lekarz informuje ich, że transport karetką im nie przysługuje, czują się poszkodowani, a część z pacjentów lub ich rodzin, będąc oburzonymi zaistniałą sytuacją, informuje media o bulwersującej postawie tzw. „służby zdrowia”. Niestety w przypadkach podobnych do opisanego powyżej pacjenci i rodziny racji nie mają. Przepisy dokładnie określają, kiedy pacjentowi przysługuje bezpłatny transport ze szpitala do domu, kiedy za częściową odpłatnością, a kiedy nie przysługuje w ogóle (oczywiście płatny, jak każda usługa, może odbyć się zawsze). Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, dokładnie Art. 41. mówi o tym, kiedy pacjentowi przysługuje bezpłatny transport sanitarny: Art. 41. 1. Świadczeniobiorcy, na podstawie zlecenia lekarza ubezpieczenia zdrowotnego lub felczera ubezpieczenia zdrowotnego, przysługuje bezpłatny przejazd środkami transportu sanitarnego, w tym lotniczego, do najbliższego podmiotu leczniczego, o którym mowa w przepisach o działalności leczniczej, udzielającego świadczeń we właściwym zakresie, i z powrotem, w przypadkach: 1) konieczności podjęcia natychmiastowego leczenia w podmiocie leczniczym; 2) wynikających z potrzeby zachowania ciągłości leczenia. 2. Świadczeniobiorcy, na podstawie zlecenia lekarza ubezpieczenia zdrowotnego lub felczera ubezpieczenia zdrowotnego, przysługuje bezpłatny przejazd środkami transportu sanitarnego – w przypadku dysfunkcji narządu ruchu uniemożliwiającej korzystanie ze środków transportu publicznego, w celu odbycia leczenia – do najbliższego podmiotu leczniczego udzielającego świadczeń we właściwym zakresie, i z powrotem. 3. W przypadkach niewymienionych w ust. 1 i 2 na podstawie zlecenia lekarza ubezpieczenia zdrowotnego lub felczera ubezpieczenia zdrowotnego świadczeniobiorcy przysługuje przejazd środkami transportu sanitarnego odpłatnie lub za częściową odpłatnością. Paragraf 6. Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 29 sierpnia 2009 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego określa sytuacje, w których transport sanitarny przysługuje pacjentowi za powyżej wspomnianą częściową odpłatnością: Przejazd środkami transportu sanitarnego w przypadkach niewymienionych w art. 41 ust. 1 i 2 ustawy, jest finansowany w 40% ze środków publicznych w przypadku: 1) chorób krwi i narządów krwiotwórczych, 2) chorób nowotworowych, 3) chorób oczu, 4) chorób przemiany materii, 5) chorób psychicznych i zaburzeń zachowania, 6) chorób skóry i tkanki podskórnej, 7) chorób układu krążenia, 8) chorób układu moczowo-płciowego, 9) chorób układu nerwowego, 10) chorób układu oddechowego, 11) chorób układu ruchu, 12) chorób układu trawiennego, 13) chorób układu wydzielania wewnętrznego, 14) chorób zakaźnych i pasożytniczych, 15) urazów i zatruć, 16) wad rozwojowych wrodzonych, zniekształceń i aberracji chromosomowych – gdy ze zlecenia lekarza ubezpieczenia zdrowotnego lub felczera ubezpieczenia zdrowotnego wynika, że świadczeniobiorca jest zdolny do samodzielnego poruszania się bez stałej pomocy innej osoby, ale wymaga przy korzystaniu ze środków transportu publicznego pomocy innej osoby lub środka transportu publicznego dostosowanego do potrzeb osób niepełnosprawnych. Z powyższych zapisów wynika, kiedy pacjent może liczyć na bezpłatny transport ze szpitala do domu a kiedy za częściową odpłatnością – każdorazowo decyzję w tej sprawie podejmuje lekarz. W razie chęci pacjent może poprosić o transport sanitarny pełnopłatny, pytanie jednak, czy będzie się mu to opłacać? Nie sądzę. Koszt taksówki w obrębie dużego miasta z reguły nie przekracza 30 zł. Koszt taksówki z Krakowa do Skawiny lub Zabierzowa, które leżą pod Krakowem, mniej niż 50 zł. Koszt transportu w jedną stronę karetką transportową w obrębie miasta to minimum 80-100 zł. Oczywiście problem pojawia się w sytuacji, gdy ze szpitala zostaje wypisana osoba w podeszłym wieku, mieszkająca na wsi pod miastem, której nie stać na taksówkę, nie ma rodziny mogącej ją dowieźć do domu a środki komunikacji nie dojeżdżają w pobliże domu. Działania lekarzy w takich sytuacjach prawo nie przewiduje, można jedynie liczyć na wyrozumiałość medyka i to, że uda mu się znaleźć jakąś podstawę w stanie zdrowia pacjenta do zlecenia transportu bezpłatnego. tagi: przewóz pacjenta do domu ratownictwo po godzinach transport medyczny transport medyczny bezpłatny transport pacjenta Wyświetlenia: 58 314 To nie koniec! Przeczytaj najnowsze wpisy:
co zrobic zeby zemdlec i trafic do szpitala